czwartek, 31 grudnia 2009

Mc Lyte cha cha cha



Ostatnie godziny 2009 :) Jak zwykle robię się sentymentalna, jak zwykle nie przepadam za wszelkiego rodzaju końcami czegokolwiek :P
Wybieram się pierwszy raz od 13 lat na nie rapową bibę sylwestrową i mam nadzieję, że Michael Jackson poleci więcej niż 5 razy :)
Nastrój mam dobry, śnieg zasypał Polskę więc jest sympatycznie...cha cha cha
2009 był zabójczo stresującym dwunastomiesięcznym odcinkiem czasu w którym tak naprawdę podjęłam sporo poważnych decyzji. Jestem z siebie dumna, ponieważ żadnej nie żałuję i mogę spokojnie napisać, że przetrwałam :) Mam obrączkę na prawej ręce i jak śpiewała Beyonce polecam to wszystkim zakochanym babombombom...cha cha cha

W 2009 roku podjęłam się super kolaboracji z Krisem i Zln'em :) Bardzo mi miło, że pośród tych wszystkich ciężkich miesięcy wypełnionych terminami remontami mojego mieszkania itp znalazł się czas na pisanie tekstów, zgrywanie wokali i realizowanie super projektu :) Efekty już w Nowym Roku - sama czekam jak wariatka :)

W tym roku również straciłam pracę co bardzo niekorzystnie wpłynęło na moją kieszeń i na szczęście radzę sobie dorabiając w kilku fajnych źródłach i trzymam kciuki za milion bezrobotnych polaków do których dołączyłam...Wiara Nadzieja i Miłość! A Zdrowie to już przede wszystkim :) Dbajcie o siebie!!!!

Rap jak zwykle sprawił, że mogę się uśmiechać, mogę słuchać, mogę tworzyć i nie bać się iść do przodu. Mogę spokojnie przyznać, że jestem fanatyczką "odgrzewania starych kotletów" i dlatego niewiele opinii mogłabym tutaj zostawić odnośnie nowości muzycznych 2009. 5 razy padło "mogę" więc czas kończyć ten wywód :)

Mój blog jest częścią moich inspiracji a one nie zawsze są fresh :) Dlatego tak lubię blog Calaka by być na bieżąco :)

Dziękuję wszystkim za wgląd !
Życzę Wszystkim samych rewelacji w 2010!!!! Realizujcie swoje plany i marzenia!!! Nigdy się nie poddawajcie i uważajcie na siebie!

One LOVE!

mcillo

wtorek, 15 grudnia 2009

Ol Dirty Bastard i Mariah



Everybody are you in the house?!
He is a little bit of Country He is a little bit of Rock & Roll
And He is soul to soul
Big letters all big and bold
Old Dirty Bastard bask and blow

:P

Kris Kross - Da Bomb



Moja ulubiona kolaboracja Da Brat :)
Niczego nie trzeba pisać wszystko jest powyżej :)

Yvette Michelle




Cudowny dzień :)
2 godzinki z bitami :) Dwa nowe teksty gotowe by wejść do kabiny :)
Spokojne popołudnie i kawka z plackiem migdałowym właśnie przy tym klipie :)
aj

poniedziałek, 14 grudnia 2009

Beat Squad "Nie trzeba wiele zbyt"



Homies i homegirls !!!!
Przedstawiam najnowszy klip Beat Squad'u - "Nie trzeba wiele zbyt", który zapowiada zbliżający się wielkimi krokami ( bo już w styczniu) album.
Mój apetyt rośnie a powyższy klip i kawałek zasługuje na błogosławieństwo :)
Jaram się brzmieniem (Ceka), rapem (Beat Squad), jak i klipem (Robson)!!!!
Big Respect!!!! :) Big Beat Squad!
One love for all ya!

Mary J Blige




Dawno mnie tutaj nie było ale grudzień to intensywny miesiąc.
Piszę ostatnie wersy na projekt z Krisem, który zostanie zakończony w przyszłym roku :)
Wczoraj widziałam tegoroczne Hip Hop Honors w hołdzie dla Def Jam'u :) Między innymi dlatego - umieściłam klipa Mary. Wystąpiła w Mathod'em i było smacznie :)
Tak naprawdę to chciałabym mieć wszystkie części tej imprezy i mam nadzieję, że Św. Mikołaj przeczyta tego posta :)
Powoli podsumowuję rok i aż się boję tego podsumowania. Tak wiele się zmienia i tak wiele stoi w miejscu ok ok ok będzie i czas na tego typu posty :)
p.s. Doszły mi aż 3 nowe książki :) Szczegóły po przeczytaniu :)
Pogoda mroczna, ogólnie jest mi zimno i zdecydowanie czas na kawusię :)

czwartek, 3 grudnia 2009

The Show




Jeden z moich ulubionych dokumentów o rapie. Bardzo fajnie się patrzy na koncerty z lat 90-tych a dokładnie 1995 i big koncert "The Show", gdzie na scenie wystąpili: Notorious BIG, Puff Daddy (który wtedy był całkiem konkretnym kozakiem), Wu Tang, Run DMC, Snoop, Warren G, 5Footaz (genialny występ przed Warren'em no damska masakra), Craig, Kurtis Blow ...Konkret i aż żal dupsko ściska, że tylko fragmenty koncertów są pokazane a marzeniem coś takiego zobaczyć w kinie bo na żywo już nie powróciłby nigdy taki klimat. Ponadto wywiadów udzielili tacy ludzie jak: Afrika Bambaataa, Russel Simmons, Dr. Dre czy na przykład mama Notorious'a :) Co jeszcze mnie zawsze fascynowało w "The Show" to freestyle 5Footaz, spięcia Methoda z resztą załogi w drodze na koncert ;), kochane stare czasy, energia i zero udawania!
Wiem, że można mieć z głową jeśli się cały czas powraca do staroci i ogląda te wszystkie filmy po 50 razy w roku ale co to kogo obchodzi :P
Pozdrawiam Czarnego ;) i wszystkich maniaków staroci z klasą!!!!
sajkol illo kill stylo!

wtorek, 1 grudnia 2009

Dj Zita



Nie ukrywam, że zawsze chciałam zostać dj'ką :)Myślę, że sprawdziłabym się w tej roli tak całkiem skromnie reasumując moje wizje...Dała bym Ci kopa!
Tymczasem poznaj Dj Zitę, która szpanuje zgrabnie z klasą i tworzy nie tylko klimatyczne imprezy ale i ciekawe mixtejpy!




Poszukaj:






That's What You Lookin For :)

poniedziałek, 23 listopada 2009

Koncerty mcillo



Mamy sporą domową kopalnię z naszych koncertów, wakacji, domówek itp. Na pierwszy ogień trafił się ten oto video montaż produkcji Zln'a.
Rzuć okiem :)
ill

sobota, 21 listopada 2009

Sade



Nigdy nie widziałam jej na żywo i jest to jedno z moich muzycznych marzeń...Zawsze gdy puszczam jej trasę koncertową na dvd to wokół ustawiam sporo świeczek, leżę... nade mną unosi się biała chmura i cały pokój fruwa razem ze mną i Sade :) Kocham ją!

Spakować się w góra dwie walizki, zabrać ze sobą 3 emsis i jednego dj'a. Podróżować po wszystkich miastach świata mając 4 mikrofony, dywanik i głośniki :) Miejscówki pachnące spalinami, słuchające nas koty i przypadkowa liczba odbiorców równie pokręconych jak my to zaszczyt. A wersy unoszą się do nieba...

p.s. Dzisiaj miałam jeden z tych snów, które przypominają mi co mam zrobić i kim jestem ...Dziwne bo nadal mam w głowie historię Billie Holiday a sen i dzisiejsze pragnienia nie mają z tym żadnego związku...kurwa a może mają...

piątek, 20 listopada 2009

MAE Day dla Gonix



:)

Słowa





"Every time it rains, it rains pennies from heaven.
Don't you know each cloud contains pennies from heaven.
You'll find your fortune falling all over town.
Be sure that your umbrella is upside down.
Trade them for a package of sunshine and flowers,
If you want the things you love you must have showers,
So when you hear it thunder, don't run under a tree,
There'll be pennies from heaven, for you and me."

czwartek, 19 listopada 2009

Rita J.



Od wczoraj słucham i się nasłuchać nie mogę...Już recenzja dla rewersiaków poszła więc nie będę się powtarzać ale...Chicago znowu zachwyca!
Podoba mi się jej wizja na życie...
Zdecydowanie inspirujący krążek!

czwartek, 12 listopada 2009

Cleo



Poznałam jej twórczość na kempie 2008 i jak tylko wyszła na scene razem ze Sister Sol to doznałam szoku...Na dłuuuuuugo zapadła mi w pamięci i od tamtej pory staram się śledzić wszystkie jej dokonania. Jak narazie jej track "Table has turned", którego można posłuchać na www.myspace.com/cleomusic to petarda numer jeden. Tym razem skupiam się na nowym klipie, który jest inny i jest sajkol czyli przypadł mi do gustu :)
Oto on:

"Witness the empress"

sobota, 7 listopada 2009

A Tribe Called Quest



Sobota z klipami :)
Inspiracja, miłość, wersy, bity, kartki i moje zniszczone pióro na naboje :)

PMD Feat. Das EFX



Cudowny klip!
Pamiętaj! Jeśli nie mają prawdziwego w sklepach po prostu drop the bomb!
Kawałek dedykuję tej chwili :)

piątek, 6 listopada 2009

Psycho Realm



Dzisiaj oprócz Wu Tang'u pozwoliłam sobie na Psycho Realm, leżąc i słuchając na maksymalnym volumie moje wkurwienie spotkało się z ich wkurwieniem :)
Przepraszam, że akurat "Love from the sick side" ale od lat jaram się tym chorym trackiem i kiedy jestem na "nie" to słuchając go czuje się pozytywną psychopatką hah.
Nie jestem wyjątkiem i też czasami a nawet bardziej czasami uwielbiam słowo "fuck"...fuck love, fuck dinner, fuck life, fuck lipstick, fuck wszystko i wszystkich!
O wiele lepiej się czuję FUCK!!!!
Życie...każdego dnia walczymy!!!!Oby się naboje nie skończyły!

piątek, 30 października 2009

Wu Tang

Witam :)
Absolutnie tydzień z Wu :)


Absolutnie jestem WUlkanem energii!



Życie jest piękne ;) co Ty na to?

ill

niedziela, 25 października 2009

To paranoja skarbie




Miła niespodzianka na koniec całkiem luźnej niedzieli przy mikrofonie :)
Przedstawiam najnowszy klip na którym zobaczycie i usłyszycie Kubiszewa Julas'a oraz Dj Show'a prosto z najnowszej Lp "To paranoja skrabie"!
Szczegóły wkrótce!
Jaram się!
ill

p.s. Różnie interpretujemy "ławkę" w tym wypadku jest to kawał prawdziwej ławki :)if ju noł łot aj min!fo real.

czwartek, 15 października 2009

The Pharcyde "Passin me by"



"...But the smile that she shows makes me a go-getter
I haven't gone as far as asking if I could get with her
I just play it by ear and hope she gets the picture
I'm shootin for her heart, got my finger on the trigger
She could be my broad, and I could be her (nigga)..."

Tak to leciało :) w każdym razie pozdrawiam Kazie !Joł

Sweet Tee "What's up star"



Jestem maksymalnie porwana przez wenę twórczą :) tekst za tekstem powstaje co pewnie bardzo ucieszy pana Krisa :)
Tem czaseeem em em Sweet Tee i Vinnie w super wyluzowanej kolaboracji "What's up star" so what's up?! Tego typu shity wypełniają moją chatkę cukrową każdego dnia! jeee

wtorek, 13 października 2009

poniedziałek, 5 października 2009

Roots Manuva



Lubię go :)

p.s. Jem orzeszki a nóż widelec moja skleroza się cofnie :) Nie chcę też nic gadać za wcześnie ale chyba mi się system psuje bo magiczne rzeczy czasami pojawiają się na monitorze...może jakiś wirus a może nieee eee eeee !?

p.s. Mieliście kiedyś taki naprawdę Dreamy Day? Ja miałam ich sporo tylko szkoda, że dopiero teraz je tak widzę...w sumie może wtedy też tak je widziałam tylko inaczej to czułam...Ażżż oby jak najwięcej takich!
Dzień pełen progresu jest poniekąd takim dniem. I nie mam na myśli spraw przyziemnych tylko te które odrywają mój umysł od rzeczywistości i sprawiają, że jestem ...że jestem! To jest dobra końcówka!

The Great Day in hip hop



Przepiękny pomysł i zdecydowanie przepiękny dzień :)29 września 1998 magazyn XXL zebrał 200 artystów by dokonać pamiętnej fotografii...Old School i New School na 126 w Harlemie w celu zjednoczenia i hołdu w stronę hip hopu.
Zln miał ten numer niestety wyrwaliśmy z niego okładkę by wisiała na ścianie i jak to bywa z nie oprawionymi zdjęciami - niszczą się...Muszę sobie sprawić jeszcze raz ten numer i dojrzalej podejść do tak ważnej daty...
Poniżej filmiki z całej ceremonii!
Polecam!



czwartek, 1 października 2009

Koleś

Przedstawię pewnego małego kolesia, którego znalazłam w bardzo fajnym sklepie w Warszawie (chyba jakiś rok temu...) i podarowałam mojemu mężowi :)
Jest to wyjątkowy koleś mierzący zaledwie kilka centymetrów wysokości, który generalnie sprawia, że nasze klawiatury nie zawierają zbędnych okruchów pomiędzy klawiszami. Przedstawiam czyściciela !:



Jak widać zwykle nosi afro ale jak czyści to tylko irokezem :) Zabawne, że irokez znika gdy naciśnie się na uszy :P
Nice!

TLC



nOOOO troszkę mnie tutaj nie było ...
Na wesoły jesienny początek, kolorowy klip jak promienie słoneczne (których nie ma od kilku dni...)
Tak czy siak humor mam więc jest ok!
Bleeeeh

środa, 16 września 2009

Grubson O.R.S.



Wracając z Ustki wpadliśmy do Poznania by odwiedzić marudę Tomasza ;) Wypiliśmy kawę i wskoczyliśmy na małe zakupy. Mega zabrał ze sobą Grubsona i tutaj się zatrzymam!
Rzuciłam okiem na płytę a dopiero na drugi dzień w Ost jadąc na miasto wrzuciliśmy ją w aucie na nośnik! Już intro sprawiło, że każdy z nas zamilkł i nie wiem jak reszta ale ja z powodu niesamowitego wrażenia i energii jaką dał z siebie ten człowiek!
Poprosiłam o pudełko, rzuciłam okiem na okładkę, na tytuły kawałków, na produkcję...Prawie cała płyta na jego bitach...ja cię o ja cię oł fak...rzadko który polski album daje mi kopa i wzbudza zachwyt. Po powrocie do domu Mega wbijał swoje nowe kawałki a ja poprosiłam o materiał raz jeszcze, tym razem na słuchawkach...Jeszcze lepszy ogień a tracki "Siebie mi daj", "Ruffneck", "Nowa fala", "Jak wczoraj" i cała reszta w sumie na replay'u all day...
Dziękuję za uwagę!
Coś podobnego zostawię na www.radiorewers.pl
POLECAM!
illo


The Brave One



Wczoraj miałam okazję widzieć ten film po raz pierwszy...
Dramat i sensacja, śmierć i nowa tożsamość, spluwy i krew oraz sprawiedliwość!
Jodie Foster dała z siebie maksimum, genialna rola :)
Reżyseria: Neil Jordan
Scenariusz: Roderick Taylor,Cynthia Mort
2007

Polecam!

czwartek, 3 września 2009

Queen Latifah "Persona"




Tak jak pisałam wcześniej nowy album Dany nie przemówił do mnie specjalnie...to zdjęcie poniżej nie jest złośliwie dodane bo nie rzuca się lotkami w monitor :P
Okładka nie świadczy o treści ale w tym wypadku można mieć domysły, że z rapem ma ona mało wspólnego. No co, śpiewajmy zatem i nie skreślajmy jej już na stracie albo rapujmy słuchając w drodze do domu pani Owens :) Whateva!
Recenzja całości oczywiście na www.radiorewers.pl dział recenzje. Rzuć okiem sam oceń!

środa, 2 września 2009

The Pharcyde Runin'




Biegam na rozmowy kwalifikacyjne tu i tam. Uciekam od przeszłości jeżeli chodzi o pracę i mam nadzieję, że uda mi się zrealizować kilka planów związanych stricte z hajsem o którym ani pisać ani gadać nie lubię...
p.s. Tomaszu Sz. przestań dłubać w nosie i wyłącz "Plebanie" !!!!!!

Dla wszystkich nocnych marków patrzących w monitor The Pharcyde prosto z Kaliforni.
Blahhh

niedziela, 30 sierpnia 2009

Chubb Rock & WordSmith



:) Jak tu się nie cieszyć skoro jeszcze nie tak dawno go wspominałam :)
Wypasiony klip!

p.s. Będzie recenzja i grubsze info soon!

Płyty



Jak to dobrze jest mieć znajomego w sklepie z płytami :) Wystarczy jeden telefon by kilka kolejnych krążków trafiło do mojej kolekcji :)
Po pierwsze Busta, którego jestem fanatyczką w przedziale powiedzmy od pierwszej jego płyty poprzez udziały filmowe i klipy aż do roku 2004 no dobra po prostu te jego nowe produkcje są z innej planety i tyle na temat..."It ain't safe no more" z 2002 nie jest jeszcze wcale taki najgorszy a wręcz przeciwnie i to samo z "Genesis" tylko rok młodszy od poprzednika hah "Break ya neck" nadal łamie mi kręgi :)
Pani Macy Grey jest kobietą, która łamie wszelkiego rodzaju stereotypy i wywołuje u mnie niesamowite emocje. Krążek "The id" umila mi przebywanie w kuchni podczas pieczenia ciast i smażenia mięsa :P a jak mam chwilę czasu by zerknąć na teksty piosenek znajdujące się w środku to bój się Boga człowieku ale ja śpiewam!!!! :P
O Mary J. Blige mogłabym książkę napisać a "My life" z 1995 roku to powrót wspomnień z najlepszych lat mojego życia!!! Cudowna płyta!!!!!
Prince to koleś który jest geniuszem! Nie jestem jego zagorzałą fanką ale kawałki takie jak "Kiss" czy "Purpule rain" to diamenty i perły w mojej kieszeni :) Płyta "3121" zwyciężyła u mnie trackiem "Black sweat" nie pomijając oczywiście całej reszty! Oł jeeeeee fajnie to mieć !!!!!
No i Nina Simone złote wydanie - podwójna satysfakcja!!!! "Don't let me be misunderstood" czy "I put spell on you" i wiele wiele innych to w tej chwili hity w moim domu!!!!!

Nie trać hajsu na pierdoły!!!!! Inwestuj w dobre płyty i książki!!!!!
Dziękuje Ci Panie...
Muzyka jest lekiem na wszelkiego rodzaju bolączki :)
Uśmiecham się!
Przepiękny weekend :)

Staroć z klasą: The Roots - "Phrenology"

W sumie nie taka znowu staroć ale warto przypomnieć :)





The Roots - "Phrenology"

1. Phrentrow
2. Rock You
3.!!!!!!
4. Sacrifice (feat. Nelly Furtado)
5. Rolling With Heat
6. WAOK Roll Call
7. Thought At Work
8. The Seed 2.0 (feat. Cody Chestnutt)
9. Break You Off (feat. Musiq)
10. Water
11. Quills
12. Pussy Galore
13. Complexity (feat. Jill Scott)
14. Something In The Way Of Things [In Town] (feat. Amiri Baraka)


PREMIERA: Listopad 2002
OCENA: 10/10


Przedstawiam jeden z najbarwniejszych i najbardziej urozmaiconych produkcji popularnej i szanowanej w rapie grupy jaką jest zespół The Roots. Krążek zdobył niesamowite uznanie a stało się to dzięki połączeniu rapu z takimi gatunkami jak: soul, drum'n'bass czy funk-rock. Eksperymenty to podstawowy filar oryginalności chłopaków z Filadelfii i mimo, że zaczynali już w latach 80-tych to nadal swoim stylem i wyrażaniem siebie za pomocą muzyki działają cuda. Niesamowicie dobrani goście a wśród nich: Nelly Furtado, Cody Chestnutt, Musiq, Jill Scott oraz Amiri Baraka i to jeszcze nie wszyscy bo oficjalnie wszystkich nie znajdziemy w tytułach na okładce i trzeba się nieźle namęczyć by na przykład odnaleźć tutaj Alicje Keys w tracku "Thought at work", czy panią Ursule Rucker na jednym ze skitów i to nie koniec niespodzianek - najlepszych nie zdradzę. Album posiada ważne informacje na temat muzyki i "inności" w jej wyrażaniu a przykładem choćby "Rock you" gdzie istnieje ogromna siła w słowa, które są grafiką i przedstawiają całą prawdę wchodząc w głowę słuchacza. Gościnnie Dj Scratch a i w każdym kolejnym tracku coraz więcej muzyków i równie wiele instrumentów począwszy od perkusji, tamburyna, gitar itp. Na płycie znajdziemy mnóstwo wskazówek od artystów a przykładem wersy takie jak: "...jeśli chcesz wzbogacić swoje życie nie dostaniesz niczego, chyba że poświęcisz się trochę - bo czasami zanim się uśmiechniesz musisz zapłakać...potrzebujesz poczuć muzykę..." i tym samym kawałek "Sacrifice", który jest jednym z lepszych na krążku. Nie zabrakło rymów o wojnach i sporach i tutaj "Rolling with the heat" gdzie udziela się również Talib Kwali bo tu"...nie ma miłości bo ty kochasz jedynie nienawiść do gry...".
Muzycznie wszystko robi wrażenie!!!! Jest energia i konkretne uderzenie, wpasowane do siebie wokale i instrumenty które je niosą po bitach. Do perełek zaliczam: "Sacrifice" z przepięknym refrenem i super brzmieniem, "The seed", który miał wszystkim dobrze znanego klipa, zahaczył o funk-rocka a przyczynił się do jeszcze większej kariery The Roots'ów , dalej "Break you off" zupełnie odmienny od całej reszty ze znakomitym gościem Musiq no i niesamowity "Quills" z Tray Moore oraz "Complexity" bo tutaj pani Jill Scott sprawiła ucztę dla uszu!!!! Nie mogę zapomnieć o 10-cio minutowym utworze "Water" i to by było na tyle.
Podsumowując to maxymalna dawka dobrego rapu na żywych instrumentach zapraszam wszystkich do zakupu oryginalenej płytki ze wszystkimi bonusami i równie oryginalną okładką. Polecam!!!!

illo

wtorek, 25 sierpnia 2009

Latifah



Wkurza mnie jej zmiana wizerunku ale cóż...
"Persona" do mnie nie przemówiła...czekam na rap kobieto do it do it!!!!
Klip fajny a track z filmu Sunset Park :) Nice staaaafffff!

Fab 5



Nie wiem czy wbijałam już tutaj tego klipa bo nie chce mi wyszukać aleeeee dzisiaj także koi mój głód rapowy:)
10 godzin poza rapem czyli hard life a noc niech sobie płynie przy nim ...
yf lyfla lyfla eszkoszka :)

Style



Dobry klip :)

I respect You Shy man!
Zawsze uśmiech gdy go słucham :)
jaaaał

niedziela, 23 sierpnia 2009

Ursula Rucker "Silver of Lead"





Dzisiaj śniadanie spędziłam przy kilku kawałkach z tej płyty więc postanowiłam od zaraz wrzucić tutaj starą recenzję. Genialny towar :)

01. Soon
02. What A Woman Must Do Feat. Jazzanova
03. Untitled Flow Feat. King Britt
04. Lonely Can Be Sweet
05. Time
06. Q & A
07. Release
08. I / We
09. Damned if I Do
10. Return of Innocence Lost Feat. the Roots

PREMIERA: 30 LISTOPAD 2003
OCENA: 9/10

Oto płytka dedykowana w szczególności kobietom i o nich właśnie jest ta jakże cudowna śpiewana poezja z Filadelfii w wykonaniu pani Ursuli. Trochę elektroniki, nu jazzu oraz hip hop'u zdecydowanie sprawia, że brzmienie jest wyjątkowe i bardzo ciekawe. Młoda kobieta mówiąca do nas oraz momentami śpiewająca nam sprawia, że czasami warto zostawić rap i odpłynąć trochę w inna stronę. Z gości Jaz, King Britt oraz zespół The Roots a Ursula lirycznie jak zawsze gotowa do walki i nastawiona feministycznie co nie znaczy, że ma to jakieś minusy. Panowie!!!! Ta pani za pomącą swojej liryki i inteligencji może was wiele nauczyć. Każdy kawałek posiada przekaz i wiązankę konkretnych słów bez cenzury i bez słodzenia. Płytka zaangażowana w tematykę społeczeństwa, samotnych kobiet, matek, życia i miłości nie koniecznie do faceta. Zdecydowanie jednym z lepszych na płycie jest track " Lonely can be sweet" . Możliwe, że samotność potrafi być słodka ale przy takiej muzyce nigdy samotni nie będziemy, więc "...proszę usiądź.." i rozkoszuj się tym kawałkiem do granic możliwości. Wspominałam o kobietach i przykładem jest kawałek "I/we" gdzie Ursula ostro wypowiada się o traktowaniu kobiet przez panów a przecież "...my jesteśmy również ludźmi a nie zabawkami..." seks, wykorzystywanie nas oraz typowo materialne podejście - autorka zabija swoim sprzeciwem. Z perełek na płycie również track "Damned if i do" poczuj tą siłę i prawdę płynącą z jej duszy, zyskaj sporą dawkę energii.
Podsumowując Ursula Rucker to twarda, zdecydowana, pewna siebie, ambitna i bardzo utalentowana kobieta. Jej "Silver of lead" powala na kolana, wyciąga rękę do wszystkich pań ale i przeznaczony również dla panów. Muzycznie rewelacja, lirycznie jak najbardziej. Jedyne czego brakuje tej płycie to większa ilość kawałków, no cóż pozostaje posłuchać i tylko czekać na więcej. Polecam.

illo

Damned If I Do - Ursula Rucker

czwartek, 20 sierpnia 2009

Zap Mama



Powoli koniec lata...Lekki dołek się pojawił...Dużo pytań mało odpowiedzi...Dużo myśli mało czynów...Przeogromna tęsknota za moim Aniołem...Model Diltsa wyjaśnił mi kilka spraw...I jeszcze moja nieobecność na kempie buuuuu...Nie uśmiecham się!
Mój dobry humor ma urlop za granicą mojego miasta i mam nadzieję, że powróci w idealnym stanie...
Zap Mama i Erykah specjalnie dla wszystkich zdezorientowanych bez przyczyny!

środa, 12 sierpnia 2009

Diva

Całkiem niedawno totalnie mnie wkręciła ta kobieta! Amanda Diva jest zdolna! :) Jakby inaczej jest też moją inspiracją a przykładem ten oto luźny super relaksujący i dający energię klip!
Ladies First!!!!!

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Chubb Rock



Zawsze lubiłam Richarda z Jamajki, doceniony przez nie wielu i to nie koniecznie mogło działać w negatywnym kontekście bo co bo co bo mało płyt? Bo nie ma komercji? Bo się nie panoszy po telewizyjnych odbiornikach? Nie wiem nie mi to oceniać tylko bestiom co by go rozdarły za lenistwo i cholera wie za co jeszcze. To jego osobista sprawa! O!
Był wielki jak jego głos!
"The Mind" z 97 i słynna wzorowana na Abbey Road - The Beatels'ów okładka z roku kiedy sam Chubb miał roczek czyli 69 :) oraz "Life" z Laurence'em na ficie :)
W tym roku wydał nowość, której jeszcze nie słyszałam ale jak tylko dorwę podzielę się opinią:) Ciekawość mnie zżera !!!! "Bridging The Gap" gdzie jesteś!? Ktoś słyszał? Jak było?

niedziela, 9 sierpnia 2009

Coś z innej beczki




Książki to dla mnie cuda tej ziemi a jej autorzy to autorytety godne naśladowania szczególnie jeśli chodzi o psychologię.
Daniel Goleman dr nauk humanistycznych i wykładowca Uniwersytetu Harvarda w USA, redaktor czasopisma „Psychology Today” oraz współpracownik „New York Times’a”, to człowiek wysoce przez mnie ceniony i uwielbiany szczególnie jeśli chodzi o jego niesamowite zresztą dzieła: „Inteligencja Społeczna”, „Inteligencja Emocjonalna” oraz „Emocje Destrukcyjne”.
Trochę mi zajęło zanim przebrnęłam przez łącznie 1500 stron wszystkich trzech dzieł jednak opłacało się i to bardzo. Zamierzam do nich wracać jeszcze nie raz w swoim życiu i za każdym razem będzie to dla mnie cudowna przygoda poznawania ludzkich osobowości.

W zbliżeniu:
„Inteligencja Społeczna”:

„...Nasze reakcje na zachowania innych oraz ich reakcje na nasze zachowania wywierają przemożny wpływ na biologię naszego organizmu, inicjując złożone reakcje hormonalne, które reagują na wszystko: od pracy serca po układ odpornościowy. A zatem dobre stosunki z innymi są jak witaminy a złe – jak trucizna...”
a rozdziały takie jak „Geny nie przesądzają o naszym losie”, „Stały poziom szczęścia”, „Biologia współczucia” czy „Sieci przywiązania” itp. Łatwo się czyta (bo psychologia nie zawsze oznacza łatwe rozdziały i pojęcia) i pochłaniają na wiele godzin :).

„Inteligencja Emocjonalna”:

„...Inteligencja emocjonalna nie jest cechą wrodzoną. Książka wskazuje, kiedy i jakimi metodami można ją kształtować w dzieciach aby zapewnić im jak najwłaściwsze wykorzystanie wrodzonych zdolności sukcesu w życiu..”
a rozdziały takie jak: „ „Po co nam emocje”, „Kiedy mądry jest głupi”, „Mistrzowska zdolność” czy „Temperament nie jest wyrokiem przeznaczenia” itp. Powinny zainteresować naprawdę sporą liczbę śmiertelników chcących zajrzeć trochę głębiej do swoich ukrytych możliwości.

„Emocje Destrukcyjne”:

„...Książka powinna zainteresować tych, którzy pragną spokoju wewnętrznego i pokoju na świecie – i chcą tę ideę wcielać w życie nie tylko słowem, ale i czynem...”
Jest to zapis dyskusji wielu naukowców z przedstawicielami buddyzmu w których uczestniczył nie tylko autor książki Goleman, ale także sam Dalajlama.


Podsumowując nie chce nikogo na siłę namawiać na czytanie broń Boże, po prostu wyrażam chęć podzielenia się tym co mnie w życiu jara oprócz świata rapu. W 90% (być może nawet w 99%) mojej codzienności to właśnie rap gra główną rolę jako że staram się go tworzyć, rozumieć, słuchać, poznawać, pisać o nim, studiować go, cieszyć się klipami, filmami, książkami, płytami i wszystkim co wiąże się z kulturą jako Hip Hop. Cieszę się, że w tym całym zgiełku codziennej walki o własne wartości życia osobistego i przetrwania w (już w tej chwili) latach kryzysu ratuje mnie ta kultura, na której nigdy się nie zawiodłam bo zawsze wybierałam to co było warte mojej uwagi.
Cieszy mnie również możliwość poznawania ludzkich pragnień, umysłów, emocji i dążenia do doskonałości czemu służą powyższe książki.

p.s. Szczególne pozdrowienia dla Pana Daniela, który polecił mi obie „Inteligencje...”. Dzięki!!!! Pamiętaj, że czeka nas model Dilts’a ;)

Blaaaaah

Dead Prez - "Let's get free"




1.WOLVES
2.I'M AN AFRICAN
3.THEY SCHOOL
4.IT'S BIGGER THEN HIPHOP
5.POLICE STATE
6.BEHIND ENEMY LINES
7.ASSASSINATION
8.MIND SEX
9.WE WANT FREEDOM
10.BE HEALTHY
11.DISCIPLINE
12.PSYCHOLOGE
13.HAPINESS
14.ANIMAL IN MEN
15.YOU'LL FIND A WAY
16.IT'S BIGGER THEN HIPHOP RMX
17.PROPAGANDA
18.THE PISTOL

PREMIERA: 14 MARZEC 2000
OCENA:10/10


Przedstawiam materiał duetu z Florydy czyli M-1 i Sticman w doskonałej zaangażowanej politycznie produkcji "Let's get free" nagranej w Loud Records. Biorąc pod uwagę przeszłość obu raperów i ich udział w Narodowym Ruchu Demokratycznym Uhuru należy docenić a przede wszystkim wysłuchać tego, co mają do przekazania i jak poprzez hip hop wyrażają swój bunt. Ten album to z pewnością prawdziwe słowa i prawdziwe brzmienie, wewnętrzna złość autorów i prawda wypowiedziana boleśnie. Materiał jest jakby zbity w jedną wielką informację, kawałek po kawałku dowiadujemy się faktów z ich życia, które im to życie zmieniły. Polityka, edukacja, szacunek, miłość a nawet śmierć - to główne zagadnienia rapu Dead Prez, a żeby ten rap zrozumieć trzeba przesłuchać płytkę od początku do końca. Ja wyłowię z niej problemy edukacji czyli "They schools" - bunt w stronę afrykańskiej edukacji, raperzy są załamani programem nauczania, traktują go jak stek bzdur i nie potrafią przyswajać wiedzy. Nauczyciele nie rozumieją ich sytuacji i nie mogą im pomóc "...szkoła to żart niczego tam nie uczą..." - nie uczą jak zdobyć pracę, jak żyć w biedzie i jak utrzymać wiarę i nadzieje. A dyplom wcale nie ustawia ich wyżej - nic im nie daje w ich środowisku. Idąc dalej poprzez kolejne tracki znajdziemy nienawiść do policji, która "...morduje niewinnych..." i karci za nic. Radio i telewizja to zakłamanie a prezydent wpaja te bzdury ludziom i hipnotyzuje ich. Otwarcie poruszony też zostaje problem śmierci Boba Marleya, który zdaniem autorów płytki nie umarł na raka ale został zamordowany jak Peter Tosh, który uczył dzieciaki prawdy a został nazwany łotrą i zdrajcą. Realia afrykan wręcz krzyczą w tracku "I'm an affrican". Pozostawiając poważne przesłanie pozwolę sobie zwrócić także szczególna uwagę na tą dobrą i naturalnie piękną stronę życia M-1 i Sticmana czyli kobieta i natura. W "Mind sex" pojawia się monolog do afrykańskiej kobiety porównanej do czarnej afrykańskiej róży - naturalnej i pięknej, dającej ukojenie i wywołującej wewnętrzne pragnienia. Bardzo dobry spokojny i sentymentalny utwór. Jeżeli ktoś nie wierzy, że facet może prowadzić zdrowy tryb życia, pić 8 szklanek wody dziennie i jeść tylko zdrowe produkty pochodzące od matki natury to ma okazje zmienić zdanie słuchając "Be healthy". Po przesłuchaniu pozostaje nam "...wreszcie zadbać o siebie..." bo zdrowie to najcenniejszy skarb.
Podsumowując ta płyta jest inna niż wszystkie rapowe produkcje, posiada znakomite brzmienie, świetnie się jej słucha i jest kierowana do ambitnych czyli takich, którzy potrafią słuchać i rozumieć oraz wymagają konkretnego przekazu. Dead Prez zrymowali dla nas szczere i uderzające kawałki ubrane w jeden wielki list na bicie - godny odsłuchu i zanurzenia się w innym wymiarze rapu. Słuchając nie bądź obojętny - spróbuj wyłowić prawdę, która krzyczy z samego wnętrza tej produkcji. Pokój - "Let's get free" !!!!!

illo

sobota, 8 sierpnia 2009

Play Station




PS to dla mnie czysty relaks i trochę nerwiczki by mieć powód rzucania padem o podłogę w celu wyzwolenia swoich dzikich impulsów :P
Def Jam i GTA to zdecydowanie moje faworyty.

XXL



Ogólnie jak na moją kieszeń drogie są zagraniczne rapowe magazyny ale warto je kupować bo są naprawdę ciekawe. Uderzająca ilość reklam wcale nie zniechęca ;)Oprócz wywiadów, które czytam po kilka razy podoba mi się każda sesja zdjęciowa zrobiona dla XXLa, uważam że każdy ceniony magazyn powinien mieć idealnie dopasowaną grafikę i tutaj wszystko do siebie pasuje. Każde zdjęcia nadaje charakter danej osobie, wszystko jest żywe, wesołe i mam nadzieję szczere!!!!! Ciekawe artykuły i recenzje :) Dla facetów jak zwykle dużo cukierkowych sesji (whateva) :)
Dawno nie kupiłam nowego ale starych mam całą półkę i jak tylko ruszę tyłek do Poznania lub Warszawy to powiększy się moja kolekcja :)

piątek, 7 sierpnia 2009

Lato w Ost

Ostatni tydzień był bardzo zrelaksowany :) Po pierwsze grill :





Kurczaki, kiełbaski, sałatki, piwko i dobry rapik :)

Po drugie bilard:



Po trzecie rozmowy o przeszłości i przyszłości prowadzone do 4 nad ranem przy różnych specyfikach :)

Uwielbiam !!!!!

I tym miłym, akcentem:



Pozdrawiam wszystkich gorąco!

poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Staroć z klasą: Jay-Z "Reasonable Doubt"



1. Can't Knock The Hustle
2. Politics As Usual
3. Brooklyn's Finest
4. Dead Presidents II
5. Feelin' It
6. D' Evils
7. 22 Two's
8. Can I Live
9. Ain't No Nigga
10. Friend Or Foe
11. Coming Of Age
12. Cashmere Thoughts
13. Bring It On
14. Regrets

ocena: 9/10
premiera: 25.06.1996


Pozwolę sobie na powrót do roku 1996 i tym samym do przedstawienia jednego z najlepszych albumów, jakie udało się nagrać Jay'owi-Z. Chodzi oczywiście o "Reasonable Doubt"...

Produkcja z Roc-a-fella Records zrobiona przy pomocy takich ludzi jak: Dammon Dash czy Kareem Burke. Dobre teksty i flow, które do dzisiaj są takie same, nic się nie zmieniło, poza dochodami rapera ;)
Krótkie "Intro" przechodzi w znakomity utwór z Mary J Blige na refrenie, czyli "Can't knock the hustle" - super duet, który do dzisiaj grywany jest na koncertach autora płytki, tematycznie mówiący o prawdziwych graczach, do jakich Jigga się zalicza: "...wchodzę do finału US OPEN, przewaga Jigga, serwuję jak Sampras, ogrywam fałszywych raperów jak Le Tigre...".

Do poważniejszych lirycznie tracków należą: "Politics as usual" oraz "Dead presidents 2" - tutaj ściśle o pieniążkach.
Przerwa na chwilę relaksu w "Feelin it" i, by ponownie posłuchać poważnych wersów, następuje "D'Evils"... Wkręcony zapewne nieprzypadkowo Snoop z nadzieją na ocalenie, i Jay-Z nawijający o diabłach, życiu, grzechach i o tym, że kasa i władza ludzi zmienia - autor jest wściekły i "...pieprzy talenty...", "...nie modlę się do Boga, wole Gottiego..." - twierdzi, że jest zainfekowany przez diabły tego świata i za wszystko co złe, obarcza je winą...
Idąc dalej poprzez kawałek z Foxy Brown "Ain't no nigga", który napomina o niewierności zarówno panów, jak i pań, dochodzimy do "Frend or foe" - kolejny drażliwy temat, bo przecież nigdy nic nie wiadomo, a przyjaciele to czasem nasi najgorsi wrogowie...

Z gości słyszymy także Memphis'a Bleak'a w kawałku "Coming of age". I tutaj pojawia się ciekawy dialog nawiązujący do biedy i bogactwa widzianych zarówno poprzez autorów, jak i obcych im osób.
Big Jaz, Souce Money oraz Melisa Morgan to ostanie osoby zaproszone na "Reasonable Doubt".
Pani Melisa zaśpiewała w bonusowym remiksie "Can't knock the hustle", ale osobiście wole wersję z Mary :)

Podsumowując: dobre flow, dobre bity i dobre rymy - zaskakujące i szczere. Jay-Z zawsze potrafił przelać swoje myśli na papier i doskonale przedstawić je swoim odbiorcom.
Płytka jest bardzo ciekawa i zdecydowanie niesie przesłanie, posiadając głęboki przekaz i specyficzny nowojorski klimat.

Warto wrócić na godzinkę do tego 13-sto letniego albumu i rozkoszować się stylem pana Jiggi, tym bardziej, że na dzień dzisiejszy posiada on już trochę inne podejście do własnego rapu... Ale, jakby nie było, do dzisiaj jest to konkretny RAP! Zapraszam do odsłuchu!

illo


piątek, 31 lipca 2009

Dj Honda



Mam super dzień i niech tak zostanie :)
A jutro z kolei szykuje się naprawdę odlotowy wieczór w gronie homies for life! Doczekać się nie mogę!
Blaze it up!
p.s. uwielbiam wszystkich artystów w kolaboracji z Hondą :)

środa, 29 lipca 2009

Kurupt Dj Quik



Właśnie przesłałam dla Rewersa recenzję Blaqkout i muszę przyznać, że nie jest to do końca pozytywna nota :( Materiał podzieliłam na pół i zabrałam to co mnie porwało a wywaliłam to co mnie wkurzyło. Powyższy kawałek jest jednym z najlepszych na krążku dokładając do niego "Blaqkout", "Cream n ya panties", "9x'soutta 10" oraz "The Appeal". Szcegółowa recenzja już niebawem na www.radiorewers.pl.
Pozdrawiam wszystkich i wracam do remontu mojego mieszkania!

wtorek, 28 lipca 2009

Staroć z klasą: Shyheim "The lost generation"




1. Shit Iz Real
2. Dear God (featuring Pop "The brown Hornet")
3. Jiggy Commin'
4. 5 Elements (featuring Rubbabandz, Pop "The Brown Hornet, Down Low Reka, Junelover)
5. Shaolin Style (featuring Squig)
6. Real bad boys
7. What makes the world go round (featuring Trigger, Rubbabandz, Smoothe Da Hustler, Dzalias Christ)
8. Can You Feel it
9. Life as a shorty10. Don't Front/Let's Chill (Lamisha Grinstead and Keemeelah Williams)
11. Things Happen
12. See What I see
13. Still There



PREMIERA: 13 MAJ 1996
OCENA: 9/10


Zapraszam na powrót do lat 90- tych i tym samym przedstawiam drugi w kolejności album Shyheim’a Franklin’a, 18-sto latka z Nowego Yorku. Dobre bity, dobre flow i całkiem przemyślane teksty prosto z ulicy. A dlaczego należy mu się dłuższa chwila uwagi? A dlatego, że jest to bardzo wyjątkowy raper pochodzący z tej samej okolicy co Rza i też nie bez powodu połączony rymami z Wu-Tang'iem swego czasu. Odnaleziony przez niejakiego Rns'a – producenta z N.Y. i właśnie dzięki niemu powstały bardzo dobre projekty jeszcze wtedy bardzo młodego Shyheim'a.
13-ście tracków opisujących nieciekawe życie, problemy oraz uderzającą rzeczywistość. Album nie jest monotonny ale przewagę tu mają właśnie wyżej wspomniane tematy. Na szczególną uwagę zasługują takie utwory jak: “Shit is real”, “Dear God”, “Jiggy comin”, “Can you feel it”, “Don’t front let’s chill”, “Things happen” i “Still there” czyli zdecydowana większość na płycie. Wersy są dość odważne i może dlatego ten album tak działa na słuchacza, jeśli oczywiście słuchamy i nie wypuszczamy tego z siebie. Nie ma tu piękna jakie opisują teraz rapowe kawałki, nie ma tu kasy, dziwek, złota i niekończących się imprez, za to jest śmierć i załamanie…jest zawiść i zakłamanie…czyli coś co jest wokół ale rzadko się o tym mówi! Przykładem jest “Dear God”, gdzie można usłyszeć takie rymy jak: “zawsze byłem spłukany więc to jest mój atut…”, “…ze szkoły wyrzucony, nie mogę znaleźć pracy…”, “mama nazywa mnie przegranym z życiem bez przyszłości…”. Czarna rzeczywistość ubrana w rymy i nutka nadziei na lepsze jutro jak w kawałku “Things happen”- “…powiedz mojej mamie, że jestem silny i nie upadłem…” Shyheim to buntownik jakich wielu ale buntownik z dobrym stylem, bo nie bez powodu porównywali go do młodego Rakima. To dzieciak getta, który pokazał wszystkim co potrafi, i nie załamał się na starcie – mógł wybrać śmierć a wybrał walkę o życie. Wiele stracił i właśnie dlatego ma takie ostre rymy, pełne złości i nienawiści. Nikomu nie ufa ale wie, komu ewentualnie może zaufać. Track “Life is a shorty” to kolejny przykład chwili ulotnej bo jak sam rymuje ma tyle problemów, że tylko martwy mógłby zaznać spokoju i tylko w taki sposób mógłby je rozwiązać.
Muszę koniecznie wspomnieć o bitach, które ubierają rymy w spluwę i rzeczywistość ale są wyjątki czyli coś z relaksu typu “Can you feel it” czy “Still there”. Tutaj trochę śpiewu zarówno damskiego jak i męskiego! No i oczywiście goście, bo Shyheim ma tu konkretne wsparcie takich jak: Rubba Bandz, Dawn Low Reka, Junelover, Squlg, Trigger, Smooth Da Hustler, Dizaliast Christ, Lamisha Grinstead i Keemeelah Williams uuufff to chyba wszyscy…Mamy tutaj “Lost generation” mało znanego ale za to bardzo wyjątkowego rapera, który dał z siebie maximum. Nowy York znowu dał rade i za to znowu mu chwała!!!!!! Jest wiele perełek ukrytych w rapie, które przyczyniają się do jego rozkwitu i właśnie taką perełką jest ten projekt. Polecam.

illo

niedziela, 26 lipca 2009

Da Ladies In Da Hause




No i kolejny feat Uneek :) z tym, że tutaj nie tylko ona przykuwa facetów do ściany :P
Uśmiecham się a ty?

UNeek



What up everybody!!!!
Uwielbiam tą kobietę, gdy miała feata z Nine'em doznałam szoku :)
Aleeee sprawdź to szit! :)

p.s. miło, ze ktoś czeka na nowe rapsy od illo ;) cały czas uskuteczniam je w domu :) Poza szukaniem pracy, małymi remontami i ogólnym ogarnianiem się jak przystało na naszą rasę próbuje zachować spokój i iść do przodu!
Teoem!!!! Badźmy dobrej myśli!!!!! Może się uda!
I know I can!
P.S. Ktoś kisi w ciepłych krajach? Bądź pewien że to nie jest illo ;)

środa, 22 lipca 2009

Zbigniewos



Dzięki Chudy!!!!!
Jesteś prze prze :)
Big Prezent!

p.s. illo pisze rajmy :) pisze i ma wkrótce je nagrać :) to nie żart!

czwartek, 16 lipca 2009

Ladies First




Dwa wykopane w kosmos mixtejpy, które w całości wypełnione są kobiecymi (najlepszymi) kawałkami jakie powinniśmy znać!!!!. Totalny dynamit kobiecego rapu!!!! Zarówno ten hostowany przez Jazzy Joyce'a jaki ten hostowany przez Mc Lyte warto mieć w swojej kolekcji.
Wystąpiły między innymi:
Mc Lyte, Queen Latifah, Roxane Shante, Lady Of Rage, Foxy Brown, Salt'n'Pepa, Yo Yo, Lauryn Hill, Da Brat, Rah Digga, Nikki D, Lil Kim, Tiye Phoenix, Charlie Baltimore, Hurricane G, Eve, Bahamadia, Monie Love, Lady Luck, Nonchalant, Missy Elliot...

To jest tak jakby Dj Just Dizle zebrał wszystkie moje ulubione kobiece kawałki bym miała je w zasięgu ręki i by mi dawały energii na cały kurwa miesiąc :)

Szperam dalej :P

środa, 15 lipca 2009

Kitty



Olewam fakt, że niemiecki rap nie kręci mnie aż tak, zmieniam swoje zdanie gdy wchodzi Kitty Kat!

Super klip!
Jaramy się :P

piątek, 10 lipca 2009

Film: "Benjamin Button"


Wczoraj widziałam wreszcie ten film, mówiono: "dłuuugi i nudny" jestem tym słowom całkowicie przeciwna!!! Od pierwszych 10 min wciągnął mnie niesamowicie i tak zostało przez całe 166 minut.
Facet rodzi się o normalnych wymiarach noworodka lecz posiada wygląd osiemdziesięciolatka. Matka umiera przy porodzie a ojciec w napadzie szału zostawia małego na schodach czyjegoś domu. Mały ma farta bo to dom starców a wybiegająca z domu kobieta oddaje mu swoje serce opiekując się już nie tylko seniorami, ale i podobnym do nich dzieckiem.
W roli głównej Brad Pitt, którego charakteryzacja zabija widza!!!!
Niesamowite dialogi, sentencje, prawdy i emocje!
Samym zjawiskiem jest stopniowo młodniejący staruszek, który wychowuje się zamiast wśród dzieciaków to wśród starców a wplecione w film motywy I Wojny Światowej, miłości i zwykłej rzeczywistości sprawiają, że jest naprawdę mocny!
Scenariusz: Eric Roth
Reżyseria: David Fincher

Polecam!

poniedziałek, 6 lipca 2009

Da Brat tatatat



Jeden z najlepszych klipów i tracków tej kobiety! Nigdy nie zapomnę jej dwóch pierwszych krążków!!!!
Da Brat!

niedziela, 5 lipca 2009

Majkel Majkel



Jest mi bardzo przykro z powodu śmierci tak oryginalnej osoby w historii muzyki...
Ten klip zajmował u mnie zawsze pierwsze miejsce, jeżeli chodzi o jego medialne dorobki...cały czas numerem jeden!
Mam nadzieję, że już teraz dotarł do niego upragniony spokój, zdecydowanie za wcześnie patrząc nie tylko na wiek ale i trasę koncertową, która znowu miała go umocnić i uczynić go szczęśliwym...
R.I.P.

niedziela, 21 czerwca 2009

efx



Kaaac czyli coś czego nie lubimy a nie wiem czemu praktykujemy często ;P
Ruszamy się zatem bez zamulania!!!!!
Nic dzisiaj nie napisze o! Posłucham, popatrzę i o! takie o!

wtorek, 9 czerwca 2009

Dr Dre i LL Cool J



No i jeszcze coś na noc :)
Znakomita obsada :P Wiecie jak bardzo lubię el el'a :P
Nie no poważnie to klip zawsze wywoływał u mnie dreszcze, jest mega wyczesany, mistrz kawałek i tnące rymy :)
Zoom!!!

The Roots



Wyluzuj, zapal sobie, spakuj walizki i śmigaj nad morze!!!!
Oł jeee wracam w niedziele :P
p.s. ulubiony klip tej grupy :)

czwartek, 4 czerwca 2009

Yo Mtv!





Pamiętam lata 90-te spędzone przed ekranem Yo! Mtv :)
Ale zajawka była oł my oł my!
Kto ma wszystkie odcinki proszę o kontakt!
:)

środa, 3 czerwca 2009

Tik Tak :P



Nooooo i tak właśnie zabrałam się za nagrywanie wokali pod mixtape :) mój pierwszy mixtape, który będzie mega kopnięty, pozytywny i pewnie sporo czasu minie zanim wyjdzie z mojego domu :) Każdy odwiedzający za to Studio Wbijać będzie mógł rzucić uchem na wokale:)
Cały dzień inspirująco twórczy:)
Klipa dedykuję Sista Flow, którą wreszcie spotkałam ostatnio i która bardzo poprawiła mi humor!
I love You sis!!!!!

niedziela, 31 maja 2009

Big Pun



W piątek przyjechał do nas Łona i JazzUs :) Dwa mega koncerty takie big jak Pun i Joe razem wzięci :P Jeszcze jestem pod wrażeniem obu koncertów z wielkim podziękowaniem dla organizatora :)...Ambitny rap jest sensem tej kultury!
A klip daje mi siłę na dzisiejszy dzień, który nie należy do najlepszych. Jak zwykle leczę się energicznym flow by wzbudzić w sobie tą siłę :)
Miłej niedzieli wszystkim!!!!!

środa, 27 maja 2009

Dj Quik and Kurupt



Jestem za, jak najbardziej - eksperymenty dają progres :) Jestem w lekkim szoku i czekam na płytę!

niedziela, 24 maja 2009

Gabriela Subbotko




http://baduistka.wa.pl/ - niesamowita dziewczyna z niesamowitym talentem!!!!
Dzięki Gabi - jesteś Big Lady!!!!!

piątek, 22 maja 2009

Blackout 2!




Nowa płyta Methoda i Redmana niszczy! Dużo producentów, dużo gości! Szczegółowa recenzja na www.radiorewers.pl. Mogę dodać tylko, że gdyby całą płytę robił Erick i Pete to była by jeszcze lepsza. Dobre tracki!!! I klip wypasiony :)
Tylko się cieszyć i bujać!
ill

środa, 20 maja 2009

DuszaRytmCiało



Dzisiaj zakończyłam pewien etap swojego życia :) czuje się dobrze :)
Przyszłam do domu i zobaczyłam niespodziankę leżącą na tapczanie :) chciałam ją wygrać w rewersie :P aleeee jak illo bardzo czegoś chce to Zln potrafi to zaspokoić haaa nie że jestem typową kobietą z zachcianką wcale!!!!!! Ten leksykon jest mi bardzo potrzebny a że mój facet ostatnio stale robi mi niespodzianki to już słodki temat jest :) Jest moim złotem, sensem mego życia a książka! Przede wszystkim lekturą obowiązkową :)




illo chwalipięta!!!

Ten dzień nie mógł być smutny!!!
Trzymam głowę uniesioną w stronę słońca!

Dusza Rytm Ciało Leksykon Muzyki r&b, soul - Andrzej Cała, Radek Miszczak, Hirek Wrona (wszystko co chciałbyś wiedzieć drogi czytelniku)

wtorek, 19 maja 2009

I wish




Hmmmm
kiedy Twoja teraźniejszość zmienia się każdego dnia i obraca Twój łeb na prawo i lewo upadasz ze zdziwienia i czasami nie wiesz co robić!
kieruj się wtedy głosem serca bo rozum może być na haju :)
Nie mam pojęcia co będzie jutro bo od 2 miesięcy każdy mój dzień jest przepełniony zaskakującymi sytuacjami. Dziwne telefony :P, nowe propozycje związane z rapem, nowe doświadczenia!
Chciałabym mieć spokój ducha i chciałabym znać zdanie mojej mamy ( I love you )!!!! Wierzę, że patrzysz na mnie każdego dnia!!!!! Tam w niebie musi być połączenie z ziemią - nie ma innej opcji!
Dla wszystkich którzy nigdy się nie poddają!
Skee-Lo - "I wish"
ill

poniedziałek, 18 maja 2009

Kali



No kurde chlopaki pelna klasa. Super klip i aż milo jak ludzie, których szanuje progresują :)Rzuc okiem jak i ja to czynię!
Pozdrowienia dla kaliskiej podziemnej sceny!
ill

p.s. goscinnie wypatrzylam Rafiego z Konim :P