sobota, 30 stycznia 2010

K.R.I.S.mcilloZLN




Już całkiem niedługo pojawią się "3STYLE" czyli K.R.I.S. mcillo oraz Zln.
Materiał w całości wyprodukowany przez Zielonego :) Wokalnie ja i Pan Kris :)
Trwają ostateczne odsłuchy i mogę szczerze przyznać, że jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu :) Bardzo się cieszę, że udało nam się zrealizować kolejny materiał tym razem z udziałem Krisa :)
Projekt w 100% taki jak chciałam :)! Jest to kolejny krok w realizacji moich planów :)
Współpraca z ludźmi, którzy mogą mnie czegoś nauczyć i zainspirować to ogromny prezent.

Dziękuję!

Podziękowania należą się również Gabi (www.baduistka.wa.pl) za zdjęcia jakie dla nas wykonała! Tomaszowi za projekt graficzny, który pojawi się wraz z materiałem oraz wszystkim, którzy wierzyli w tą kolaborację!

Odliczam dni :)

mcillo

poniedziałek, 25 stycznia 2010

Slam Poetry zapowiedź

Mos Def prowadził wiele slam'ów mianem Def Poetry, nie tylko recytował, czytał i zapowiadał ale i prezentował swój rap:





Jeżeli masz ochotę wystąpić na pierwszym skromnym slamie u mnie w mieście to zapraszam serdecznie!!!!
Nie ważne ile masz lat i jaki jest Twój osobisty świat, jeżeli masz ochotę na wieczór z poezją, która wyjdzie po za granice ogólnie przyjęte to wbijaj na open majk!!!!!



Szczegóły soon!!!!!!!!!!!!!

illo

wtorek, 19 stycznia 2010

OutKast



Jest 23:20 i gdybym prowadziła podziemną radiostację puściłabym właśnie ten kawałek dla wszystkich pozytywnie zapatrzonych w RAP!
To tak podtrzymując posty o marzeniach :)


Klip mi się podoba i bicior mi się podoba i Outkast byli jeszcze normalni :P
Ogólnie wszystko na plus!

Wstań wyjdź i zrób coś !...!

ill

piątek, 15 stycznia 2010

Kilka zdań o: Salt'n'Pepa




Koniec lat 80tych to wielki sukces tych trzech dam, dla mnie zawsze były wielkie choć nie do końca posmakowały mi wszystkie kawałki. Diablice to najlepsze określenie jakie przytoczył Black pewnego dnia :) Niech zostanie diablice!!! To rewelacyjne określenie kobiet, które poznałam jako mała dziewczynka z lalką Barbie w ręce :) w różowej sukience była ubrana moja Barbie lala co Spinderella na imię miała :P
Whateva!
Jeżeli Salt i Pepa studiowały razem pielęgniarstwo to ja nawet nie chcę wnikać w szczegóły z pamiętnika szkolnej ławki :P
Max oryginalne nawet w poprzerabianych utworach! Zadziorne jak wkurzony bachor z piaskownicy i konkretne jak silne niezależne kobiety!
Dwie kobiety plus trzecia za gramofonami równa się dynamit!
Nigdy nie przestanę jarać się tak bezpośrednimi żeńskimi wokalami...mówisz co chcesz, robisz co chcesz, jesteś kim chciałbyś być - sounds like Brooklyn and Kingston!
Ok!!! A teraz kawałek, który był przebojem numer jeden kiedy kilka lat temu jechałam pociągiem z moja najlepszą przyjaciółką do Opola. Martini!!!! Dzięki za jedną miłość do "Independent", martini, pogawędek do białego rana i niech Cię Bóg błogosławi girl! (p.s. Kiedy kawa przy rapie?)
Z dedykacją dla Martini!



I to nie koniec bo Salt'n'Pepa będą tu częściej :)

One love dla wszystkich niezależnych i zwariowanych od początku do końca!

ill

poniedziałek, 11 stycznia 2010

Ludacris czyli jeszcze jeden Kris :P



A ja chciałabym pracować w ogrooooomnym sklepie muzycznym :) i chciałabym stosować się do własnych postanowień noworocznych, które już są poza kontrolą :P
Chciałabym nagrać kawałek z takim jednym (ciiiicho)! Chciałabym mieć ten swój zakład zaraz pod domem a z drugiej strony mógłby być gdzieś w centrum Nowego Yorku :P Jaki zakład? Otóż marzenia są marzeniami i nie można wszystkiego pisać na blogu!
Rymy, klipy i cukierki :) Miał być LL Cool J ale ostatecznie został Ludacris ...James i tak znajdzie tu swoje miejsce to kwestia paru godzin może nawet minut :P

piątek, 8 stycznia 2010

Queen Latifah - "Paper"



:)

p.s. Szefowa kuchni poleca:

- naleśniki z serem waniliowym polane jagodowym jogurtem
- kawa z tłustym mlekiem i cukrem
- dobre żarcie równa się dobre samopoczucie

Przy smażeniu zwracaj uwagę na patelnie i słuchaj Queen Latifah :)

i nie pieprz głupot, że nie jesz naleśników pfffff :P

illo

poniedziałek, 4 stycznia 2010

Czekam :)

Sade w tym roku wypuszcza kolejny krążek!!!!(Kolejny tak kolejny ale po 8 latach oł je) Powiedzmy, że już tupię nóżką czekając pod sklepem :) Połowa lutego a podobno już 8 luty! "Soldier Of Love"!!!!



No i oczywiście druga część Pani Badu wychodzi i to też w lutym :) Cudownie! Wreszcie! "New Amerykah Part Two (Return Of The Ankh)"!!!!



To tak z kobiecego świata soulu :)

W powietrzu unosi się zapach dwóch wysmażonych na brązowo (tak jak lubię) krążków ymmm podaj serwetkę, mam pianę na ustach :P

Kilka zdań o: Alicji Keys




Kiedy jej pierwszy raz posłuchałam i zobaczyłam "Fallin" a potem wszystkie jej inne kawałki i klipy z pierwszego i drugiego krążka byłam na haju muzycznym jak cholera!
Taaaaka kobieta z taaaakim głosem z taką urodą łaaaaaaał :) Stylowe klipy trafiły w sam środek mojego gustu! O tak! Dokładnie tak było przy "Songs in a minor" i "Diary of Alicia Keys"...
Przemyciłam "Dlaczego nie dzwonisz?!" jako jeden z tych powiedzmy 6 najlepszych :P można tu wymieniać sporo począwszy od pierwszego "Fallin", "A womens worth", "You don't know my name", "If I ain't got you" czy "Karma" :) Jarałam się też zawsze jak brała dobrych facetów przed kamerę czyli Mos Defa, Methoda czy Common'a :)



Klasa :)

Idąc dalej "As I AM" już mnie tak nie trafił jakoś się schowałam :) ale nie straciłam pozytywnej energii :)

Najnowszy "The Element Of Freedom", którego recenzję wysłałam właśnie dla Rewers'a całkiem miło mnie po giglał :)



Nie wystawiłam mu zbyt wysokiej oceny ale na 100% jest godny uwagi, głos A.Keys to potęga! Kawałki są przyjemne i jak na razie leciały z głośników przez 2 godziny :) Jeszcze spróbuję po lulać się przy tym na słuchawkach :)

(Wynajduję dzisiaj dziwne słowa nie wiem co się dzieje :P)

Idź! Kup, przesłuchaj, trochę romantyzmu z siebie wyciśnij :)

p.s. To mój rocznik jest :)

sobota, 2 stycznia 2010

Kilka zdań o: Eve




Eve Jihan Jeffers urodziła się w 1978 roku w Filadelfii.

Poznałam jej rap na ścieżce dźwiękowej do filmu "Senator Bulworth" jeszcze wtedy jako Eve Of Destrucion, kawałek wymiatał :) Dopiero później dowiedziałam się o jej perypetiach i tym samym trudnych początkach w Aftermath.
Swoją karierę zdecydowanie zawdzięcza Dmx'owi, który wyłowił jej talent i sprawił, że stała się pierwsza damą Ruff Ryders :)
Zawsze lubiłam jej kawałki i klipy choć nigdy nie była w pierwszej trójce mojej listy kobiecego rapu. (Lista jest w tym wypadku zbędna!)
Mogę spokojnie przyznać, że Eve ma spory talent, świetne teksty i klasę.
Próbowała nie tylko śpiewania, grania w filmach ale i udzielała się w projektowaniu całkiem ciekawych ubrań. Jakby nie było największą siłą tej kobiety jest rap i tego powinna się trzymać!
Czekając na kolejny krążek wybrałam coś dla oka i ucha.
Po pierwsze: "Satisfaciton" ponieważ pozytywnie mnie nastraja kiedy zamierzam spędzić noc przy rymach.



Po drugie: "Give it to you" ze względu na karnawał :)



p.s. "Kilka zdań" to nowy dział w którym padnie kilka zdań o czymkolwiek i kimkolwiek, kto przykuł moją uwagę w danej chwili :) Dzisiaj to właśnie Eve postawiła mnie na nogi :)
One Love!