niedziela, 9 sierpnia 2009

Coś z innej beczki




Książki to dla mnie cuda tej ziemi a jej autorzy to autorytety godne naśladowania szczególnie jeśli chodzi o psychologię.
Daniel Goleman dr nauk humanistycznych i wykładowca Uniwersytetu Harvarda w USA, redaktor czasopisma „Psychology Today” oraz współpracownik „New York Times’a”, to człowiek wysoce przez mnie ceniony i uwielbiany szczególnie jeśli chodzi o jego niesamowite zresztą dzieła: „Inteligencja Społeczna”, „Inteligencja Emocjonalna” oraz „Emocje Destrukcyjne”.
Trochę mi zajęło zanim przebrnęłam przez łącznie 1500 stron wszystkich trzech dzieł jednak opłacało się i to bardzo. Zamierzam do nich wracać jeszcze nie raz w swoim życiu i za każdym razem będzie to dla mnie cudowna przygoda poznawania ludzkich osobowości.

W zbliżeniu:
„Inteligencja Społeczna”:

„...Nasze reakcje na zachowania innych oraz ich reakcje na nasze zachowania wywierają przemożny wpływ na biologię naszego organizmu, inicjując złożone reakcje hormonalne, które reagują na wszystko: od pracy serca po układ odpornościowy. A zatem dobre stosunki z innymi są jak witaminy a złe – jak trucizna...”
a rozdziały takie jak „Geny nie przesądzają o naszym losie”, „Stały poziom szczęścia”, „Biologia współczucia” czy „Sieci przywiązania” itp. Łatwo się czyta (bo psychologia nie zawsze oznacza łatwe rozdziały i pojęcia) i pochłaniają na wiele godzin :).

„Inteligencja Emocjonalna”:

„...Inteligencja emocjonalna nie jest cechą wrodzoną. Książka wskazuje, kiedy i jakimi metodami można ją kształtować w dzieciach aby zapewnić im jak najwłaściwsze wykorzystanie wrodzonych zdolności sukcesu w życiu..”
a rozdziały takie jak: „ „Po co nam emocje”, „Kiedy mądry jest głupi”, „Mistrzowska zdolność” czy „Temperament nie jest wyrokiem przeznaczenia” itp. Powinny zainteresować naprawdę sporą liczbę śmiertelników chcących zajrzeć trochę głębiej do swoich ukrytych możliwości.

„Emocje Destrukcyjne”:

„...Książka powinna zainteresować tych, którzy pragną spokoju wewnętrznego i pokoju na świecie – i chcą tę ideę wcielać w życie nie tylko słowem, ale i czynem...”
Jest to zapis dyskusji wielu naukowców z przedstawicielami buddyzmu w których uczestniczył nie tylko autor książki Goleman, ale także sam Dalajlama.


Podsumowując nie chce nikogo na siłę namawiać na czytanie broń Boże, po prostu wyrażam chęć podzielenia się tym co mnie w życiu jara oprócz świata rapu. W 90% (być może nawet w 99%) mojej codzienności to właśnie rap gra główną rolę jako że staram się go tworzyć, rozumieć, słuchać, poznawać, pisać o nim, studiować go, cieszyć się klipami, filmami, książkami, płytami i wszystkim co wiąże się z kulturą jako Hip Hop. Cieszę się, że w tym całym zgiełku codziennej walki o własne wartości życia osobistego i przetrwania w (już w tej chwili) latach kryzysu ratuje mnie ta kultura, na której nigdy się nie zawiodłam bo zawsze wybierałam to co było warte mojej uwagi.
Cieszy mnie również możliwość poznawania ludzkich pragnień, umysłów, emocji i dążenia do doskonałości czemu służą powyższe książki.

p.s. Szczególne pozdrowienia dla Pana Daniela, który polecił mi obie „Inteligencje...”. Dzięki!!!! Pamiętaj, że czeka nas model Dilts’a ;)

Blaaaaah

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Taak jest! zaraz sie przekonamy jaką osobowość zbudowalismy sobie przez tyle lat:]

Huga!