czwartek, 24 maja 2012

Spora koLEKCJA

Czyli coś z serii - "mam trochę wosku" :)



W sumie to gdybym mogła to przejąć nie mam pojęcia czy byłabym w stanie się opamiętać ...
To jest nawet logiczne wytłumaczenie mojego przypadku, że zdecydowanie -> pewne sprawy nigdy mnie dotyczyć nie będą. Noooo chyba, że kiedyś zawitam w te rejony łaaaj nat na przykład z Moniką, która mogłaby tak spędzić całe wakacje - szybka jesteś geeerl - ja to widzę w latach ;)
A teraz już całkiem na poważnie - łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał!!!!!
Skubaniec...

iLLo

LaaajF

Zanim coś powiem (...) napiszę i przedstawię:

Spotkaj znajomych i daj kompa na drugi plan :):)
Albo wyłącz kompa i poszukaj fajnych winyli :):) ...

A TY?

Czy widziałeś już dzisiaj NIEBO?

Nie trać wiary w SIEBIE!!!!!

LOVE IS LOVE LOVE!!!!!!

mciLLo

poniedziałek, 21 maja 2012

Beats Rhymes and Life



















A Tribe Called Quest!!!!!!
"Beats, Rhymes and Life. The Travels of a Tribe Called Quest"
reż. Michael Rapaport, Stany Zjednoczone, 2011, 98 min

"...Debiut dokumentalny Micheala Rapaporta opowiada o jednej z najbardziej inspirujących i odkrywczych grup w historii hip-hopu - A Tribe Called Quest. Zdobywcy trzech platynowych i dwóch złotych albumów, zasłynęli pionierskim podejściem do wykorzystania jazzu w hip-hopie oraz odcięciem się od gangsterskiego rapu. Rapaport, zdeklarowany miłośnik grupy, śledzi jej historię od czasu kiedy Q-Tip, Phife Dawg, Ali Shaheed Muhammad i Jarobi White byli kolegami licealnymi. Pokazuje ich błyskotliwą karierę i niespodziewane rozstanie w 1998, wreszcie towarzyszy im w czasie jubileuszowej trasy, w którą zespół wyruszył niemal dekadę po wydaniu ostatniej płyty „The Love Movement”. W trakcie podróży okazuje się, że rany sprzed lat wciąż się nie zabliźniły, a konflikty pomiędzy członkami grupy odbijają się na dynamice ich występów.

Film zawiera w sobie wszystkie elementy prawdziwego listu miłosnego. Rapaport filmuje zespół A Tribe Called Quest z pasją, brutalną szczerością, nadzieją i wyrzutami. Podobnie jak wielu fanów, reżyser jest rozczarowany rozstaniem grupy i infantylnymi kłótniami legendarnych raperów. Nie zmienia to jednak faktu, że przede wszystkim chce złożyć hołd zespołowi, który sprawił, że hip-hop przestał bać się lekkości i melodyjności. Przekonanie o muzycznym geniuszu zespołu A Tribe Called Quest odbija się w niemal każdej wypowiedzi w filmie. Pod tym względem film jest prawdziwą gratką dla wielbicieli hip-hopu - przez ekran przewijają się tacy artyści jak: Beastie Boys, Kanye West, Pharrel, Mos Def, Santigold, Queen Latfiah, The Jungle Brothers czy De La Soul. Warto wspomnieć również, że za ścieżkę dźwiękową odpowiada nowojorski producent - Madlib.

Film okazał się sensacją festiwalu filmowego Sundance i zdobył nagrodę publiczności dla najlepszego filmu dokumentalnego na festiwalu w Los Angeles..." - źródło: www.planetedocff.pl

Zwiastun:

Uczucie po wyjściu z kina: POZYTYWNE!!!!

One LOVE!


mciLLo

poniedziałek, 14 maja 2012

niedziela, 13 maja 2012

mcillo - iLLiLL

Po drugie:

coś nowego czyli "iLLiLL" produkcji Zln'a.

Za kilka dni wypuszczę zupełnie inny klimat więc obiecuję, że moja "ciężka" rapowa zajawka dobiega do małej przerwy aczkolwiek muszę przyznać -> poniższy klimat bardzo mnie kręci :)
Moje "gangsta" jest bardzo ironiczne - nie wnikajmy za bardzo w fantastykę pomiędzy słowami.
Jeszcze nie przemawiam!!!!...z czasem pojawi się przesłanie :)



Pozdrawiam,

mcillo

mcillo - ThriLL
























Postanowiłam dzisiaj dać o sobie znać :)

Po pierwsze:



czyli coś starego...